"Haiku jest zapisem pojedynczego doświadczenia, chwili haiku, nazywanej też chwilą „aha!”, w której odkrywamy ukryte lub niespodziewane znaczenie rzeczy wokół nas. Henderson podkreśla, iż haiku przedstawia jedno konkretne zdarzenie, ideę „tak zasadniczą dla japońskim haiku, że ... [żaden] poeta usiłujący pisać haiku po angielsku nie może ignorować jej i wciąż pisać haiku”. Yasuda zgadza się z tym, nazywając chwilę haiku „narzędziem do przedstawienia wyraźnie uświadomionego obrazu, tak jak pojawił się on w chwili estetycznego uświadomienia, ze swoim wglądem i znaczeniem, ze swoją mocą do uchwycenia i zniesienia naszej świadomości siebie”. James Joyce nazywa te chwile objawieniami, a Czesław Miłosz możliwe, że pisze o haiku, gdy objawieniem nazywa „odkrycie rzeczywistości ... [które] przerywa zwykły upływ czasu i pojawia się jako jedna szczególna chwila, w której intuicyjnie pojmujemy głębszą, bardziej zasadniczą rzeczywistość ukrytą w rzeczach lub ludziach”. Według Yasudy „chwila haiku jest pewnego rodzaju estetycznym momentem, w którym słowa oddające przeżycie i samo przeżycie stają się jednym”."
Jestem zafascynowana tą formą poetycką. Ulubieni twórcy to chyba Kobayashi Issa i Matsuo Basho. Tu można znaleźć parę haiku w przekładzie Miłosza. Może kiedyś się odważę i zaprezentuję własną twórczość w tym zakresie?
Offline
hm... moze wiec zainteresuje cie ten projekt Haiku Fristajl pomysl IMHO bardzo ciekawy ^^
osobiscie musze sie przyznac ze Haiku do mnie nie przemawia/nie rozumiem go niestety... ogolnie nie kochamy sie, ja i poezja (jedyny poeta ktorego uwielbiam to Bursa )
Offline
A, dzięki za link. Projekt jest mi znany. W istocie ciekawy! I uwielbiam Sarenkę
Sarenka na mrozie nie może
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
Offline