Forum Fanów Nicka Cave'a

I was the baddest Johnny in the apple cart


#16 2006-07-19 12:49:51

reddie

Administrator

1012600
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-06-14
Posty: 169
WWW

Re: Słowem wstępu...

gosiadyki, z racji urzędu muszę: jak info o koncercie, to pisz tutaj


To write allowed me direct access to my imagination, to inspiration and ultimately to God. I found through the use of language, that I wrote god into existence. Language became the blanket that I threw over the invisible man, that gave him shape and form. Actualising of God through the medium of the love song remains my prime motivation as an artist./Nick's love song lecture

Offline

 

#17 2006-07-20 10:15:22

ArekA

Sunday's Slave

Zarejestrowany: 2006-07-20
Posty: 7

Re: Słowem wstępu...

Witam.
Jestem tu ze względu na zbliżający się koncert Nick'a, a każde źródło informacji na ten temat jest na wagę złota... Mam nadzieję, że tu ich uświadczę:)
Z koreańskiej trylogi, obok Oldboya i Pani Zemsty polecam także pierwszy fil - Pana Zemstę bodajże;)
Pozdrawiam.

Offline

 

#18 2006-07-20 12:39:51

reddie

Administrator

1012600
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-06-14
Posty: 169
WWW

Re: Słowem wstępu...

Witaj, ArekA. Mam nadzieję, że info o koncercie pojawi się jak najszybciej. Póki co - wiadomo, jak sprawa wygląda Pozdrawiam.


To write allowed me direct access to my imagination, to inspiration and ultimately to God. I found through the use of language, that I wrote god into existence. Language became the blanket that I threw over the invisible man, that gave him shape and form. Actualising of God through the medium of the love song remains my prime motivation as an artist./Nick's love song lecture

Offline

 

#19 2006-07-20 22:34:38

atanazybazakbal

Sunday's Slave

Zarejestrowany: 2006-07-20
Posty: 4

Re: Słowem wstępu...

Czesc!
Odkrycie Towjeje strony to dla mnie wydarzenie. Myslalem juz, ze moja fascynacja jak i moje pokolenie pokryl kurz. Muzyke NC odkrylem na samym poczatku lat '90 i bylo to powodem tego, ze dokonania innych bohaterow z tego czasu wydaly mi sie blade. Wiecej, zadnej innej muzyki nie jestem juz w stanie traktowac w podobny sposob. I zastanawiam sie nad tym fenomenem. Co w tym suchotniku takiego jest? Stworzyl chyba cos co samo tetni swoim zyciem. I cholera, nie jest ani nowe, ani odkrywcze a trafia w samo sedno, te aranzacje..... (oczywiscie sam mial szczescie do ludzi).
Zmotywowal mnie do czytania, pisania, grania (niestety u progu stabilnej dzialalnosci kapela sie rozleciala). Kibicuje kazdej nowej produkcji. Przy Nocturamie mialem zwatpienie, ale OK moze zmienil lekarza. Jest dalej OK.
Cos o sobie - nic szczegulnego - pogodzony.
Tez oczekuje na rozwiazanie sytuacji z koncertem. Nie ma lepszych lokalizacji???
Pozdrawiam wszystkich czujacych nieco inaczej.  P.

Offline

 

#20 2006-07-20 22:51:11

reddie

Administrator

1012600
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-06-14
Posty: 169
WWW

Re: Słowem wstępu...

Witaj, atanazybazakbal. Jak widać, Nick Cave wciąż fascynuje. I jestem przekonana, że jest to artysta tego formatu, że będzie fascynował oraz inspirował kolejne pokolenia. Jesteś pogodzony? To dobrze. Ja wciąż się uczę, jak osiągnąć pogodzenie...


To write allowed me direct access to my imagination, to inspiration and ultimately to God. I found through the use of language, that I wrote god into existence. Language became the blanket that I threw over the invisible man, that gave him shape and form. Actualising of God through the medium of the love song remains my prime motivation as an artist./Nick's love song lecture

Offline

 

#21 2006-08-01 03:29:18

reddie

Administrator

1012600
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-06-14
Posty: 169
WWW

Re: Słowem wstępu...

Witaj, Maniek A pozostała czwórka artystów to?


To write allowed me direct access to my imagination, to inspiration and ultimately to God. I found through the use of language, that I wrote god into existence. Language became the blanket that I threw over the invisible man, that gave him shape and form. Actualising of God through the medium of the love song remains my prime motivation as an artist./Nick's love song lecture

Offline

 

#22 2006-08-20 15:54:07

wilq

The Good Son

Zarejestrowany: 2006-08-20
Posty: 32

Re: Słowem wstępu...

Witam. O sobie tylko tyle, że jeszcze jestem. Dzięki za forum. Od dawna słucham Cave'a, a teraz mogę o nim poczytać, wcześniej interesowała mnie tylko muzyka i teksty oraz skrót biograficzny (życie ma swoje odbicie w sztuce, czy chcemy czy nie).

Offline

 

#23 2006-08-23 17:28:30

reddie

Administrator

1012600
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-06-14
Posty: 169
WWW

Re: Słowem wstępu...

Witaj, wilq


To write allowed me direct access to my imagination, to inspiration and ultimately to God. I found through the use of language, that I wrote god into existence. Language became the blanket that I threw over the invisible man, that gave him shape and form. Actualising of God through the medium of the love song remains my prime motivation as an artist./Nick's love song lecture

Offline

 

#24 2006-08-29 18:09:29

Efka

Sunday's Slave

Zarejestrowany: 2006-08-29
Posty: 2

Re: Słowem wstępu...

Hejka, też jestem nowa, więc by nie było nieładnie, napiszę coś o sobie:
Ewa, rocznik '84, filozofia V rok (jaj, magisterka już za chwilę, ale w ramach przedłużenia sobie dzieciństwa chcę zacząć filologię ang. w tym roku). Zainteresowania (oprócz pana Cave'a i s-ki).. muzyka (najróżniejsze dźwięki. Porcupine Tree, Lacrimosa jak mam nastrój, flmowa (Władcy Pierścieni, Brat snu, Broken Flowers, Trainspotting...... długa lista), kino (ostatnie zachwyty - "Salto" - australijski film, polecam). No i podróże, autostopem po Europie, poznawanie ludzi, rozwijanie zdolności interpersonalnych

Offline

 

#25 2006-08-30 10:17:51

reddie

Administrator

1012600
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-06-14
Posty: 169
WWW

Re: Słowem wstępu...

Witaj, Efka


To write allowed me direct access to my imagination, to inspiration and ultimately to God. I found through the use of language, that I wrote god into existence. Language became the blanket that I threw over the invisible man, that gave him shape and form. Actualising of God through the medium of the love song remains my prime motivation as an artist./Nick's love song lecture

Offline

 

#26 2006-09-07 14:53:04

agnieszka

Nobody's Baby Now

6191044
Skąd: wrocław
Zarejestrowany: 2006-09-07
Posty: 12

Re: Słowem wstępu...

witam wszystkich coś o sobie: agnieszka, rocznik 86, studiuję chemię biologiczną (wbrew pozorom baaardzo fajny kierunek ) na drugim roczku, od zawsze mieszkam we wrocławiu, kocham pana Cave'a od połowy mojego dotychczasowego życia, odkąd gdzieś usłyszałam 'where the wild roses grow'.. poza jego twórczością interesuję się chemią i pokrewnymi, filmem ('królestwo' von Triera - bardzo specyficzny, ale moim zdaniem naprawdę genialny.. serial ), muzyką wszelaką i tzw literaturą poniekąd fantastyczną oraz (jak widać) mam nieuleczalną skłonność do nadużywania emotek.. wybaczcie..

Offline

 

#27 2006-09-09 02:06:53

reddie

Administrator

1012600
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-06-14
Posty: 169
WWW

Re: Słowem wstępu...

Cześć, agnieszka.

agnieszka napisał:

oraz (jak widać) mam nieuleczalną skłonność do nadużywania emotek.. wybaczcie..

Wybaczamy Ale w takim razie ubolewam nad faktem, że tych emotek jest na forum tak mało


To write allowed me direct access to my imagination, to inspiration and ultimately to God. I found through the use of language, that I wrote god into existence. Language became the blanket that I threw over the invisible man, that gave him shape and form. Actualising of God through the medium of the love song remains my prime motivation as an artist./Nick's love song lecture

Offline

 

#28 2006-10-17 21:41:34

mistersmith

Sunday's Slave

Zarejestrowany: 2006-10-01
Posty: 2

Re: Słowem wstępu...

...a ja na początek chciałem zgłosić, że zniknęły niektóre moje posty. niecenzuralne nie były:) pozdrawiam

Offline

 

#29 2006-10-18 03:09:21

reddie

Administrator

1012600
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-06-14
Posty: 169
WWW

Re: Słowem wstępu...

mistersmith, tutaj.


To write allowed me direct access to my imagination, to inspiration and ultimately to God. I found through the use of language, that I wrote god into existence. Language became the blanket that I threw over the invisible man, that gave him shape and form. Actualising of God through the medium of the love song remains my prime motivation as an artist./Nick's love song lecture

Offline

 

#30 2006-12-10 12:44:11

ewa_emmerich

Sunday's Slave

Zarejestrowany: 2006-12-10
Posty: 3

Re: Słowem wstępu...

Witam. Ewa Emmerich się nazywam ;-D. Dlaczego tak, wiadomo wszystkim fanom Nick'a. Naszego guru poznałam w 1999 roku przypadkowo, gdy czytałam biografię... Depeche Mode (mialam wtedy 15 lat). Była tam wzmianka, że depesze znają się z Nick'iem, a ja kojarzyłam jego nazwisko średnio. Wiedziałam, że gdzieś bije, ale nie wiedziałam w jakim kościele. Od słowa do słowa postanowiłam podreptać do Empiku i zaryzykować. Intrygowało mnie, skąd znam to nazwisko. Całą dyskografię depeszy już miałam i nie wiedziałam co dalej (internet to była dla mnie totalna abstrakcja, trzeba dodać) - miałam świra na punkcie kupowania płyt... No i kupiłam w ciemno "Kicking aganist the Pricks"... Taaa... Straszny początek ;-D ... Nie podobało mi się. Serio! Słuchałam i myślałam, żeby odnieść do sklep. Nie byłam na to gotowa. Ale gdy magnetofon doszedł do "The Hammer Song" wysiadłam totalnie. No i teraz mam jego wszystkie płyty, jedną The Birthday Party i... wytatułowane imię Nick'a na ramieniu. Taaa... Przy okazji poznałam oczywiście Blixę, zaintrygował mnie, zaczęłam się uczyć niemieckiego, zaopatrzyłam się w płyty Einstürzende Neubauten, wyjechałam na jakiś czas do Niemiec, poznałam fajnych ludzi, było super... NIE MA PRZYPADKÓW.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl